Czy odbudowa wyłączonych linii kolejowych ma sens?

Przede wszystkim należy podkreślić, że polskie kolejnictwo od samego początku borykało się z przeciwnościami losu. W Polsce kolej powstawała podczas zaborów. Pierwsi zarządcy musieli mocno napracować się, aby zsynchronizować linie, które podlegały pod jurysdykcję Rosji, Austrii i Prus. Po drugiej wojnie światowej również sytuacja nie była optymistyczna. Zmiany ustrojowe po 1989 roku, także nie przyniosły nic dobrego, ponieważ zlikwidowano rekordową dużo tras i połączeń kolejowych. 

Negatywne skutki likwidowania połączeń kolejowych

Odbudowa wyłączonych linii powinna być koronnym punktem programów wyborczych wszystkich ugrupowań politycznych. Nieczynne linie kolejowe mają negatywny wpływ nie tylko na komfort życia obywateli, ale również na  gospodarkę i ekologię. Od początku istnienia pojawienie się kolei generowało urbanizację w jej pobliżu. Likwidowanie połączeń niejednokrotnie powodowało, że duże ośrodki przemysłowe obumierały. W dzisiejszych czasach większe aglomeracje radzą sobie bez kolei, ponieważ ewoluował transport drogowy. 

Jakie są szanse na reaktywację wyłączonych linii kolejowych ?

Samorządy nie mają odpowiednio dużych środków na odbudowę kolei bez pomocy włodarzy wyższego szczebla. Budowa kilometra trakcji wycenia się na 10 mln złotych. Dlatego nieczynne linie kolejowe w większości nie mogą być wskrzeszone. Nie oznacza to jednak, że wszystko jest stracone. Część połączeń planuje się uruchomić ponownie, dzięki prężnym samorządowcom, którym udaje się pozyskiwać dotacje unijne.

Nie można wpisywać komentarzy pod tym postem.