Główne linie kolejowe Polski

Linie kolejowe w Polsce są niezwykle ważnym elementem transportowym i komunikacyjnym. Linie te są pod nadzorem zarządu spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Według danych z grudnia 2019 roku na terenie naszego kraju posiadaliśmy 20 538 km linii kolejowych. Z tej liczby 18 680 km było w eksploatacji, co daje 97 procent całościowej sieci kolejowej na obszarze Polski.

Magistrala węglowa

Główne linie kolejowe w Polsce to przede wszystkim Śląsk. To właśnie z tego regionu przewożone są ogromne ilości węgla i innych produktów potrzebnych dla przemysłu i fabryk w całym kraju oraz zagranicznych kontrahentów. Linia z Górnego Śląska wiedzie przez Herby, Inowrocław, Bydgoszcz i kończy swój bieg na Gdyni. Jest to tak zwana magistrala węglowa.

Linia wschód-zachód

Inną ważną linią, zwaną „wschód-zachód” jest trasa wiodąca od Kunowic, poprzez Zieloną Górę, Głogów, Wrocław, Opole. Następnie trasa ta wiedzie przez Kraków, Tarnów, Rzeszów i wreszcie dociera do końcowego etapu, jakim jest Medyka. Podobna linia wiedzie od Kunowic poprzez Poznań, Kutno, Skierniewice, i Łuków ze stacją docelową w Terespolu. Inna ważna linia to trakt wiodący ze Szczecina poprzez Krzyż, Poznań, Ostrów Wlk. i Kluczbork do Górnego Śląska.

Centralna Magistrala Kolejowa

Centralna Magistrala Kolejowa łącząca Zawiercie z Grodziskiem Mazowieckim odgrywa bardzo ważną rolę jeśli chodzi o transport tego typu. Jest to węzeł wykorzystywany przez pociągi dalekobieżne, który łączy Warszawę z Krakowem, a także z Katowicami i Wrocławiem. Trasami tymi zawiaduje PKP Intercity oraz Polregio.

Czy odbudowa wyłączonych linii kolejowych ma sens?

Przede wszystkim należy podkreślić, że polskie kolejnictwo od samego początku borykało się z przeciwnościami losu. W Polsce kolej powstawała podczas zaborów. Pierwsi zarządcy musieli mocno napracować się, aby zsynchronizować linie, które podlegały pod jurysdykcję Rosji, Austrii i Prus. Po drugiej wojnie światowej również sytuacja nie była optymistyczna. Zmiany ustrojowe po 1989 roku, także nie przyniosły nic dobrego, ponieważ zlikwidowano rekordową dużo tras i połączeń kolejowych. 

Negatywne skutki likwidowania połączeń kolejowych

Odbudowa wyłączonych linii powinna być koronnym punktem programów wyborczych wszystkich ugrupowań politycznych. Nieczynne linie kolejowe mają negatywny wpływ nie tylko na komfort życia obywateli, ale również na  gospodarkę i ekologię. Od początku istnienia pojawienie się kolei generowało urbanizację w jej pobliżu. Likwidowanie połączeń niejednokrotnie powodowało, że duże ośrodki przemysłowe obumierały. W dzisiejszych czasach większe aglomeracje radzą sobie bez kolei, ponieważ ewoluował transport drogowy. 

Jakie są szanse na reaktywację wyłączonych linii kolejowych ?

Samorządy nie mają odpowiednio dużych środków na odbudowę kolei bez pomocy włodarzy wyższego szczebla. Budowa kilometra trakcji wycenia się na 10 mln złotych. Dlatego nieczynne linie kolejowe w większości nie mogą być wskrzeszone. Nie oznacza to jednak, że wszystko jest stracone. Część połączeń planuje się uruchomić ponownie, dzięki prężnym samorządowcom, którym udaje się pozyskiwać dotacje unijne.

Stan linii kolejowych w Polsce

Czas podróży pociągiem w Polsce wciąż nie jest taki, jak byśmy chcieli. Może to czasami wynosić nawet kilka godzin na drodze zaledwie kilkudziesięciu kilometrów. Bywa, że pociągi wloką się z prędkościami rzędu 50-60 km/h, a co chwile napotykają na dodatkowe spowolnienia, do 20-30 km/h. Na szczęście powyższe powoli się zmienia. Choć tempo tych zmian nie jest duże i trzeba będzie poczekać jeszcze wiele lat, aby na każdą trasę mogły wjechać najszybsze pociągi. Linie kolejowe w Polsce pomiędzy największymi miastami, takimi jak Warszawa i Kraków, są już jednak zmodernizowane w odpowiedni sposób. Można na nich osiągać prędkości dochodzące nawet do 300 km/h i przekraczające tą barierę. Powoduje to, że czas dojazdu spada bardzo zauważalnie i pociąg może być realną alternatywa dla samochodu.

Ciągłe modernizacje na kolei powodują jednak, że trzeba liczyć się z różnymi utrudnieniami. Pociągi mają duże opóźnienia, niektóre kursy na liniach podmiejskich potrafią w ogóle wypadać z rozkładu. Na fragmentach tras objętych remontami ruch niejednokrotnie odbywa się tylko po jednym torze. Oznacza to, że w razie wzmożonego ruchu, jeden z pociągów musi czekać na przepuszczenie. Powoduje to jeszcze większe opóźnienia i sprawia, że linie kolejowe w Polsce wciąż nie należą do najszybszych. Trzeba jednak przyznać, że ten stan rzeczy zmienia się z roku na rok. Oddawane są kolejne fragmenty szlaków, gdzie prędkość maksymalna to przynajmniej 160 lub 200 km/h. Można więc liczyć, że za około dekadę z pewnością pociąg dowiezie nas wszędzie szybko i przede wszystkim bezpiecznie.