Czas podróży pociągiem w Polsce wciąż nie jest taki, jak byśmy chcieli. Może to czasami wynosić nawet kilka godzin na drodze zaledwie kilkudziesięciu kilometrów. Bywa, że pociągi wloką się z prędkościami rzędu 50-60 km/h, a co chwile napotykają na dodatkowe spowolnienia, do 20-30 km/h. Na szczęście powyższe powoli się zmienia. Choć tempo tych zmian nie jest duże i trzeba będzie poczekać jeszcze wiele lat, aby na każdą trasę mogły wjechać najszybsze pociągi. Linie kolejowe w Polsce pomiędzy największymi miastami, takimi jak Warszawa i Kraków, są już jednak zmodernizowane w odpowiedni sposób. Można na nich osiągać prędkości dochodzące nawet do 300 km/h i przekraczające tą barierę. Powoduje to, że czas dojazdu spada bardzo zauważalnie i pociąg może być realną alternatywa dla samochodu.
Ciągłe modernizacje na kolei powodują jednak, że trzeba liczyć się z różnymi utrudnieniami. Pociągi mają duże opóźnienia, niektóre kursy na liniach podmiejskich potrafią w ogóle wypadać z rozkładu. Na fragmentach tras objętych remontami ruch niejednokrotnie odbywa się tylko po jednym torze. Oznacza to, że w razie wzmożonego ruchu, jeden z pociągów musi czekać na przepuszczenie. Powoduje to jeszcze większe opóźnienia i sprawia, że linie kolejowe w Polsce wciąż nie należą do najszybszych. Trzeba jednak przyznać, że ten stan rzeczy zmienia się z roku na rok. Oddawane są kolejne fragmenty szlaków, gdzie prędkość maksymalna to przynajmniej 160 lub 200 km/h. Można więc liczyć, że za około dekadę z pewnością pociąg dowiezie nas wszędzie szybko i przede wszystkim bezpiecznie.